Aktualności

Surowe konsekwencje dla "drogowego recydywisty"

Kierujący osobówką 21-latek o ponad 90 km/h przekroczył dozwoloną w obszarze zabudowanym prędkość. Okazało się, że jest to jego kolejne przekroczenie prędkości, dlatego policjanci zakwalifikowali czyn jako wykroczenie popełnione w „recydywie”. Mandat karny 5000 zł, 15 punktów karnych i zatrzymane prawo jazdy - to konsekwencje z jakimi się spotkał.

W poniedziałkowy wieczór policjanci z łukowskiej drogówki sprawdzali prędkość pojazdów poruszających się drogą w Sięciaszce. Na tym odcinku drogi biegnącej w obszarze zabudowanym, zgodnie z obowiązującymi przepisami dopuszczalna prędkość pojazdów nie może przekraczać 50 kilometrów na godzinę. Według zgłoszeń dokonanych na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa w tym  miejscu, również w godzinach wieczorowo-nocnych ta prędkość jest przekraczana. Kolejny raz zgłoszenie dokonane na tej aplikacji potwierdziło się.

Tuż po godzinie 22.00 mundurowi zatrzymali do kontroli drogowej kierującego samochodem marki Audi 21-latka z gminy Stanin. Młodzieniec jadąc swoją osobówką o 94 km/h przekroczył dozwoloną w obszarze zabudowanym prędkość.  Policjanci ustalili, że młody mężczyzna był już karany za przekroczenie prędkości. Dlatego zgodnie z obowiązującymi przepisami, nałożyli na niego mandat w „warunkach recydywy”. Oznacza to, że grzywna za przekroczenie prędkości wyniosła dwa razy więcej niż ta, która przypisana jest do tego wykroczenia – w tym przypadku było to 5000 złotych. Dodatkowo młodzieniec już stracił prawo jazdy, a jego konto „wzbogaciło” się o 15 punktów karnych.

Przypominany, że kierujący którzy nagminnie popełniają najpoważniejsze wykroczenia skutkujące poważnym zagrożeniem bezpieczeństwa ruchu drogowego, muszą liczyć się ze znacznie wyższą grzywną. Wprowadzona „recydywa” dotyczy między innymi poważnego przekroczenia prędkości, nieustąpienia pierwszeństwa pieszemu, czy też złamania zakazu wyprzedzania. Popełnienie tych wykroczeń dwukrotnie w przeciągu dwóch lat będzie skutkowało podwójną kwotą mandatu.

asp. szt. Marcin Józwik

 

Powrót na górę strony