Ukradł damską torebkę z samochodu i bardzo szybko trafił do policyjnej celi. I to nie pierwszy raz w tym tygodniu.
Noc w policyjnej celi spędził 18-latek z gminy Wola Mysłowska, który wczoraj jechał skradzionym rowerem i ukradł damską torebkę. A zrobił to po tym jak wcześniej był już komendzie, gdzie usłyszał zarzut za kradzież innego roweru. I nie są te jedyne w tym tygodniu „wizyty” młodzieńca u łukowskich policjantów.
Wczoraj po godzinie 15.00 łukowscy policjanci zostali powiadomieni o kradzieży do jakiej doszło na ulicy Świderskiej. Ze zgłoszenia wynikało, że młody mężczyzna ukradł z samochodu damską torebkę, w której były dokumenty i pieniądze 41-latki. Mundurowi, którzy przyjechali we wskazane miejsce dowiedzieli się od pokrzywdzonej, że do stojącego na parkingu jej samochodu podjechał rowerem młody mężczyzna. Młodzieniec wykorzystując jej chwilową nieobecność w pobliżu auta, przez uchyloną szybę ukradł z wnętrza pojazdu damską torebkę. Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że w oddali wyjął z niej portfel i wyrzucając torebkę w krzaki pojechał rowerem w kierunku Świdrów. Pokrzywdzona kobieta mówiła policjantom jak wygląda młody mężczyzna, w jaką odzież był ubrany i jakim rowerem pojechał. Okazało się, że policjanci znali opisywanego młodzieńca. Kilkadziesiąt minut wcześniej był on w komendzie, gdzie usłyszał zarzut za kradzież roweru jakiej dokonał kilka dni temu w Dąbiu. Już po kilku minutach policjanci zauważyli jadącego rowerem opisywanego i znanego im 18-latka z gminy Wola Mysłowska. Na widok mundurowych porzucił jednoślad i chciał uciec policjantom. Bardzo szybko młody mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Okazało się, że rower którym jechał też ukradł, w chwilę po tym jak wyszedł wcześniej z komendy.
To nie były jedyne zdarzenia w tym tygodniu z udziałem 18-latka. W poniedziałek po tym jak „znieważył” policjantów noc spędził w policyjnej celi. We wtorek usłyszał za to zarzuty. Gdy opuścił już policyjną celę i wracał do domu, to właśnie ukradł w Dąbiu rower (za który usłyszał zarzuty w czwartek). Po powrocie do domu awanturował się z rodziną i znów kolejną noc spędził w policyjnej celi. W środę został zwolniony z komendy i zastosowano wobec niego nakaz zobowiązujący do natychmiastowego opuszczenia mieszkania. 18-latek ma też zakaz zbliżania się do członków rodziny wobec których stosował przemoc.
Dzisiaj młodzieniec również usłyszy zarzuty za kradzież, tym razem roweru i damskiej torebki, a jego sprawy wkrótce znajdzie swój finał w Sądzie.
asp. szt. Marcin Józwik